poniedziałek, 7 lutego 2011

Nasz kochane zwierzaki giną już ale ja wiem że one są tuż tuż...

Hej! To ja Nigai. Właśnie wracam ze sklepiku , ponieważ byłam odebrać moje rzeczy na misję a mianowicie:

Okulary służą do rozpoznawania śladów porywacza , bransoletka świeci w ciemnościach a klatka służy do złapania ruchliwego Pokopetsa. Akurat teraz idę do pandy Bessi , której ktoś skradł jej ukochaną Stellę. Mówi że Stella wcześniej dziwnie się zachowywała była ruchliwa , jej śpiew nie był już taki piękny a sztuczki robiła wszystkie na raz. Kiedy założyłam okulary zauważyłam , że ślady rąk wskazują na półkę gdzie znajdowały się krople na pobudzenie. Porywasz musiał je podać pokopetsowi aby tego można łatwo porwać. Tylko na co porywać pokopetsa skoro każdy może go mieć? Gdy zobaczyłam ślady poszłam ich tropem. Doprowadziły mnie na górę gdzie znajduję się suszarka tam zobaczyłam Stelle która swobodnie skakała sobie po szczytach. Szybko wzięłam klatkę i weszłam na szczyt gdzie się zatrzymała szybko zamknęłam i schowałam klatkę. Zauważyłam w jednej z gór tajne przejście , zaświeciłam bransoletkę i weszłam. Zauważyłam pokoi gdzie mieszkała jakaś panda były tam komputery i wiele pustych klatek.Gdy uważnie się przyjrzałam , że plan pandy polegał na tym aby porwać wszystkie pokopetsy i je sprzedawać na czarnym rynku. Czyli aby pandy były smutne a pokopetsy były zagrożone. Lecz zdążył złapać tylko Stelle. Szybko zadzwoniłam do Szaraki ona przyjechała i wzięła złodzieja. Ja oddałam małą Stelle. I wszystko dobrze się skończyło.
Wasza Agentka!

Brak komentarzy: